Restauracja Marzanna w Zakopanem mieści się na terenie ośrodka wypoczynkowego o tej samej nazwie. Jest to restauracja inna niż wszystkie. Domowa jadłodajnia, gdzie nie zobaczymy kelnerów w typowych regionalnych strojach, nie usłyszymy muzyki góralskiej kapeli, która jest atrakcją co drugiej karczmy lecz kultowe, bluesowe melodie mile dla ucha i sprzyjające degustacji wspaniałych potraw w przyjemnej atmosferze. Zamiast kelnerów jest... Rysiek - jak mówią: "król restauracji". Jest to osoba wyjątkowa, ze świetnym poczuciem humoru, ze smykałką nie tylko do muzyki i tworzenia niespotykanego klimatu ale i do matematyki, gdyż rachunek podliczany jest natychmiast w głowie Ryśka. W kuchni zaś rządzi Jego teściowa - Babcia. Z kuchni nie wyjdzie żadne danie, które nie spełnia wymogów Babci, a jeśli ona jest zadowolona, to goście również będą. W porze obiadowej kolejki do restauracji sięgają schodów wejściowych, ale warto poczekać. Siadając do stolika nie trzeba czekać na menu, gdyż leży ono już przed nami. I nie jest to wyszukana, bogato strojona karta dań, lecz czarno-biała kartka wydrukowana na domowej drukarce. Ale nie dajmy się zwieść pozorom - bogactwo treści i humoru sprawi, że będziemy chcieli przeczytać ją całą. To czego nie znajdziemy w innych restauracjach to fakt, że do wyboru mamy porcję małą i dużą, przy czym porcja duża jest tak DUŻA, że ciężko wyobrazić sobie większą. Do tego naprawdę niskie ceny.
Proszę czekać